Miłość

Jakiś czas temu usłyszałem,że "tylko mi się wydaje,że kogoś tam kocham"...że to tylko afekt.W pierwszym momencie obruszyłem się:jak to?!Przecież to chyba ja wiem lepiej,kogo kocham,a kogo nie!Z czasem jednak zaczęło docierać do mnie,że nie potrafię kochać moich dzieci,innych ludzi,ani tym bardziej wrogów.Mało tego-nie kocham nawet siebie samego...czasami próbuję,ale jak tak się zastanowić-człowiek nie jest zdolny kochać.tak prawdziwie,bezinteresownie,za darmo.To może tylko Bóg.

W sumie to przygnębiające.

Komentarze